1. W rozważanym wersecie kontrowersyjna jest fraza: ἐγὼ εἰµί. Wiekszość przekładów oddaje ją dosłownie, tłumacząc formę indicativus praesentis activi: ja jestem. Część egzegetów widzi w tym fragmencie – jak i w pozostałych identycznych: J 8:24.28; 13:19 – aluzję do księgi Wj 3:14. Niektórzy sądzą, że Jezus odwołuje się do Iz 43:10אֲנִי הוּא – (anî hû) – Ja jestem wg LXX – ἐγώ εἰμι.

Tylko przekłady KR, SŻ i tłumaczą ten zwrot w czasie przeszłym, widząc tu być może: praesens rejestrujące zwane praesens historicum, czyli czas teraźniejszy historyczny144 lub inne konstrukcje gramatyczne, patrz pkt 6.

2. Dodatkową kwestią gramatyczną jest przysłówek (przez innych traktowany jako spójnik) πρὶν. Po nim najczęściej kładzie się infinitivus (bezokolicznik) i występuje on zawsze, jeśli zdanie główne jest twierdzące145.

3. Zwolennicy "praesens historycznego" twierdzą, że ἐγὼ εἰµί poprzedzone jest wypowiedzią z bezokolicznikiem po aoryście: γενέσθαι, a to powoduje, że musi odnosić się do przeszłości Abrahama146, stąd należy tłumaczyć: "ja byłem".

4. Przeciwnicy takiej tezy twierdzą, że:

"Ten argument ma w sobie kilka wad:
  1. Fakt, że czas teraźniejszy występuje po aoryście w bezokoliczniku, nie ma nic wspólnego z tym, jak powinien być oddany. W rzeczywistości czasy teraźniejsze historyczne są zwykle umieszczane między aorystem (lub imperfectum – aspektem niedokonanym) trybu oznajmującego, a nie bezokolicznikiem.
  2. Gdyby to był czas teraźniejszy historyczny, to byłby najwidoczniej jedynym czasem teraźniejszym historycznym w NT, który używałby równoważnego czasownika εἰµί. Ciężar dowodu zatem leży na tym, kto widzi εἰµί jako używany zawsze jako czas teraźniejszy historyczny.
  3. Gdyby to był czas teraźniejszy historyczny, to najwyraźniej byłby to jedyny taki wypadek w NT, który używany jest w innej osobie niż trzecia liczby pojedynczej"147.

5. Tłumaczenie "ja byłem", "ja istniałem" jest – jak widać – dopuszczalne (zob. KR/BWP oraz ), jednakże bardzo rzadkie w polskiej tradycji translatorskiej. Dodatkowo ks. Romaniuk opatruje swój przekład następującym przypisem, że jest to: Jeden z tekstów najwyraźniej stwierdzających odwieczność Słowa Wcielonego. Tak też zrozumieli to oświadczenie Żydzi, usiłujący ukamienować Jezusa.

Jednakże zwolennicy formy ja byłem powołują się też np. na poniższe argumenty:

"Czas teraźniejszy ciągły – jest to niewłaściwa nazwa na określenie trwającego w teraźniejszości stanu, który zaczął się w przeszłości (...). Często musi być tłumaczony na angielski przez jakiś rodzaj "czasu teraźniejszego dokonanego" – 'have been''jestem', chociaż oczywiście jest to błąd w języku angielskim. (...) W takich sytuacjach trwający czas teraźniejszy łączy w sobie czas przeszły i teraźniejszy w jednym zwrocie. (...) W NT jest to pospolity idiom. Porównaj 2P 3:4; 1J 3:8. W J 8:58 εἰµί jest w istocie absolutne (jako przeciwieństwo "względnego" – 'był i jest', a nie tylko 'jest')"148.

6. Jeszcze inni twierdzą, że można tłumaczyć: "ja byłem", bo widzą tu konstrukcję 'the Present of past Action still in Progress'czas teraźniejszy odnoszący się do przeszłej czynności, która nadal trwa – bliski angielskiemu czasowi Present Perfect Continuous149 lub tzw. the Perfective Presentczas teraźniejszy dokonany (o aspekcie dokonanym?), odnoszący się do jednostkowego wydarzenia w przeszłości, który wskazuje początek albo koniec działania150.

I wtedy werset nasz oddany byłby następująco:

Zanim Abraham się pojawił/zaistniał/urodził, ja (już) istniałem/byłem.

Konkluzją niech będzie jeszcze dodatkowa informacja, jaką podaje Składnia języka greckiego Nowego Testamentu148 ks. prof. A. Piwowara, gdzie czytamy:
"Czas teraźniejszy może wyrażać czynność rozpoczętą w przeszłości, która jest kontynuowana, rozwija sie w teraźniejszości ("Extending-from-Past Present lub "Present of Past Action Still in Progress). Czynnośc tak opisana koncentruje się całkowicie na trwaniu, kontynuowaniu czynności w teraźniejszości. Różni się od perfectum, w którym czynność została zrealizowana w przeszłości, a jej skutki trwają w teraźniejszości, natomiast ten rodzaj czasu teraźniejszego ukazje czynnośc rozpoczętą w przeszłości, która jest kontynuowana w teraźniejszości. Często ten rodzaj gramatycznego czasu teraźniejszego występuje w połączeniu z przysłówkami lub zwrotami przysłówkowymi, które wskazują odniesienie czynności do przeszłości."

Widać jednak, że pogląd, aby tłumaczyć wypowiedź Jezusa przez: ja byłem nie zdobył sobie wielu zwolenników, przynajmniej w polskich tekstach przekładów NT.

7. Niektórzy sądzą, iż przekład oddaje ἐγὼ εἰµί w formie czasu przeszłego – „ja byłem”, aby popierał doktrynalne tezy Towarzystwa Strażnica. Dla śJ fragment ten stanowi bowiem podstawę do odrzucenia m.in. aluzji do Wj, przez co osłabia głębię tego tekstu151. Krytycy zarzucają ponadto, że przekład jest niekonsekwentny, gdyż w innych paralelnych tekstach tj: J 8:24; 8:28; 13:19; naszą frazę oddaje poprzez: ja jestem.

Dalsze pogłębienie tematyki polecam linki:
  1. Leon Morris – The Gospel according to John, str. 413-421 (szczególnie str. 419), z serii: The New International Commentary of the New Testament Wm.B. Eerdmans Publishing Co. 1995.
εἶπενverbum, indicativus aoristi activi 3 persona singularis – czasownik od: λέγωmówić, powiedzieć, rzec (komuś coś zrobić), pytać (się), prosić; rozkazywać, zabraniać, zakazywać, zapewniać, oświadczać; opowiadać;

αὐτοῖςpronomen, dativus masculinum pluralis – zaimek od: αὐτός, – ή, – όjego, jej, jego;

Ἰησοῦςsubstantivum, nominativus masculinum singularis – rzeczownik: Jezus;

Ἀµὴνparticula – partykuła: zaprawdę, istotnie; amen;

ἀµὴνparticulajak wyżej;

λέγωindicativus, praesentis activi 1 persona singularis – czasownik: mówić, powiedzieć, rzec (komuś coś zrobić), pytać (się), prosić; rozkazywać, zabraniać, zakazywać, zapewniać, oświadczać; opowiadać;

ὑµῖνpronomen, dativus pluralis – zaimek od: σύty; tu: wam;

πρὶνadverbium – przysłówek: przedtem, wpierw, wprzód; zanim nie; zanim, wpierw nim;

Ἀβραὰµsubstantivum, nominativus masculinum singularis – rzeczownik: Abraham;

γενέσθαιverbum, infinitivus aoristii medii – czasownik (w bezokoliczniku) od: γίνομαι (klas. γίγνομαι) – stawać się, być; rodzić się; powstawać; pojawiać się;

ἐγὼpronomen, nominativus singularis – zaimek: ja;

εἰµίverbum, indicativus praesentis activi 1 persona singularis – czasownik od: εἶναι: być, istnieć, zdarzać się, żyć, dziać się, następować, nastawać, przydarzać się; znaczyć, oznaczać; przebywać; być naprawdę, być obecnym, być dostępnym;

8:58 Tekst przekazany w większości rękopisów jednomyślnie, bez znaczących wariantów.

Dyskusja odnośnie tego fragmentu jest praktycznie bezprzedmiotowa. Dla większości tłumaczy tekst J 8:58, to nie wypowiedź stosująca praesens historicum152, ale "zwykły" czas teraźniejszy, będący wg egzegetów aluzją do sformułowania z Wj 3:14"jestem, który jestem" lub Iz 43:10"Ja jestem". Choć tekst w oryginale, jak i w przekładzie, nie jest typowy, gdyż Jezus nie używa, choć mógłby użyć formy czasu przeszłego (byłem), to przekłady starają się tę nietypowość zachować.

Ponadto szerszy kontekst wypowiedzi oraz fragmenty J 8:24.28; 13:9 itp. skłaniają tłumaczy do pozostawienia formy czasu teraźniejszego: "jestem". Niektórzy twierdzą, że przekład tendencyjnie oddaje ten fragment, aby nie sugerować wyżej wymienionych aluzji.


  1. 144) Z drugiej strony jest to dość dziwna teza, ponieważ w grece takiego czasu używa się w przypadku narracji tekstu i to w 3 osobie liczby pojedynczej lub mnogiej (np. w ewangelii Marka 1:27.30 itd. aż roi się od określeń typu: "mówią, prowadzą" itp., co tłumaczymy: "mówili, przyprowadzili" itd.). Często występuje w kronikach, zapiskach itp. Tu nie mamy takiej sytuacji. Zob. M. Auerbach, M. Golias Gramatyka grecka, str. 184 oraz np: C.F.D. Moule An idiom book of New Testament, str. 7;
  2. 145) M. Borowska Mormolyke, str. 349;
  3. 146) D. Wallace Greek grammar..., str. 530;
  4. 147) Tamże, str. 530;
  5. 148) A. Robertson "A Grammar of the Greek New Testament in the Light of Historical Research", str. 880. Co ciekawe jednak Robertson nie zalicza naszego fragmentu do kategorii praesens historicum.
  6. 149) Zob. E. De Witt Burton Syntax of the Moods and Tenses in New Testament Greek § 17, str. 10, gdzie wspomina, że formę czasu teraźniejszego w trybie oznajmującym w połączeniu z wyrażeniem przysłówkowym, wskazującą na trwanie jakiegoś zdarzenia i odnoszącą się do przeszłości, stosuje się czasami w grece, jak i w niemieckim do opisywania czynności rozpoczętej w przeszłości, lecz trwającej nadal, w chwili wypowiadania owego zdania. Język angielski oddaje taką konstrukcję czasem Present Perfect Continuous. D. Wallace w Greek Grammar Beyond the Basics str. 519 nazywa tę konstrukcję: Extending-from-Past Present, jako "teraźniejszość rozciągająca się (trwająca) od przeszłości", czyli odpowiednik angielskiego czasu: Present Perfect oraz/lub Present Perfect Continuous.
  7. 150) F. Blass and A. DeBrunner A greek grammar of the Greek New Testament, Translated and edited by Robert W. Funk, The University of Chicago Press, Chicago and London 1961, § 322, str. 168. Lecz taki czas o jakim wspomina Blass-DeBrunner-Funk, występuje z ograniczoną liczbą szczególnych czasowników typu: ἥκωŁk 15:27, ἀκούωŁk 9:9; 1Kor 11:18; 2Tes 3:11, ἀδικῶDz 25:11, Mt 20:13 – użyte w zwykłym sensie praesens. Z kolei N. Turner w A Grammar of New Testament Greek by James Hope Moulton vol. III Syntax, T & T Clark Ltd, 1963, str. 62 pisze, że The Perfective Present to "czas teraźniejszy, który wskazuje ciągłość czynności w przeszłości do momentu wypowiedzi i jest praktycznie tym samym co czas o aspekcie dokonanym (Perfective), z tą jedną różnicą, że czynność może być rozpoczęta, jak i wciąż trwająca w momencie wypowiedzi".
  8. 151) Dalsza dyskusja zob. D. Wallace Greek grammar..., str. 530-531;
  9. 152) Warto zauważyć, że obecnie żaden polski komentarz do tego tekstu nie wspomina o tym czasie.